Przepraszam Was kochani. Nie wiedziałam, że tak zareagujecie na brak notki oraz brak mojej obecności. Nic się nie stało. Żyje i mam się dobrze ;) Po prostu się nie wyrobiłam z notką. Przez cały dzień jestem zajęta, a wieczorami już nie miałam siły pisać. Ten tydzień też nie jest łatwy, ale obiecuję, że notka się pojawi w sobotę na 100%. Mam nadzieje, że nie jesteście na mnie źli za to. Więc widzimy się w sobotę.
P.S. Postaram się jak najszybciej nadrobić zaległości na Waszych blogach. Jest mi strasznie głupio, że Wy komentujecie [(chociaż nie wszyscy ;)] a ja nie :( Za to też Was przepraszam.
Jenn nic sie nie stalo. Wszyscy napewno to zroumiemy poprostu zmartwilo mnie ze niebylo notki ale doskonale to rozumiem. Nie przemeczaj sie i wypocznij juz sie nie moge doczekac tej notki. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i przesylam buziaki Michaelowa
Wystraszyłaś nas. :D Oczywiście się nie przemęczaj. Wszystko po kolei.
OdpowiedzUsuńCzekamy do soboty. :)
Matko, ale nas wystraszyłaś!
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że coś się stało. Całe szczęście, że nie!
Oczywiście, że nic się nie stało. Każdemu zdarza się przecież, a ty jesteś takim człowiekiem jak my, więc nie mamy się o co gniewać ;)
Czekam do soboty.
Pozdrawiam, Malwina.
Nie przejmuj się! Wiele osób ma teraz wiele na głowie, dlatego też przy okazji się usprawiedliwiam tu, że nie komentuję każdej notki, ale wszystkie czytam na telefonie.
OdpowiedzUsuńWażne, że wszystko jest ok i czekam na nn
Diana
A już się martwiłam że coś się stało. Nieźle nas nastraszyłaś
OdpowiedzUsuńRaven0908
Juz sie martwiłam ze coś ci sie stało :o ale na szczęście nie ;) nie przejmuj sie ze nie zdążyłaś :)) czekam na nową totke ;)
OdpowiedzUsuńZuzia
Jejku, już się bałam, że coś Ci się stało. Ale dobrze, że jednak nie :) Już n bie mogę doczekać się soboty ;)
OdpowiedzUsuńMagda
Uff... Ulżyło mi. Nie strasz mnie tak więcej. Cieszę się że wszystko w porządku. Nie martw się. Nie jestem zła i reszta czytelników pewnie też nie. My tylko się o ciebie martwiliśmy. Czekam na sobotę w takim razie :)
OdpowiedzUsuńJacksonka
Ps. Jeśli chodzi o komentowanie to nie jesteś sama. Ja od kiedy czytam na tel. też rzadziej to robię choć wiem że to nie najlepiej. Także obie musimy wziąć się do roboty ;D
Spoczko, nic się nie stało, choć troszkę się zaniepokoiłam, że jesteś chora, a tak to tylko jestem w rozsypce i popadam w obłęd. Zresztą zobaczysz na http://giveintome.blog.pl/
OdpowiedzUsuńjak coś to zapraszam na nowego bloga http://in-academy-dragomir-bad-girl.blogspot.com/ to moje nowe dzieło więc pisz co uważasz co poprawić i wogóle.
OdpowiedzUsuń